Emocjonujący remis w Lublinie: Motor i Legia kończą mecz wynikiem 3:3
W poniedziałek, 10 marca 2025 roku, na Arenie Lublin odbyło się niezwykle emocjonujące spotkanie 24. kolejki PKO Ekstraklasy pomiędzy Motorem Lublin a Legią Warszawa. Mecz zakończył się remisem 3:3, dostarczając kibicom wielu niezapomnianych emocji i zwrotów akcji. Od pierwszego gwizdka obie drużyny postawiły na ofensywną grę, co przełożyło się na liczne sytuacje podbramkowe i aż sześć bramek.
Spotkanie rozpoczęło się w szybkim tempie, a Legia już w pierwszych minutach narzuciła swój styl gry, starając się przejąć inicjatywę w środku pola. Pierwszy gol padł w 12. minucie po efektownej akcji na prawym skrzydle. Precyzyjne dośrodkowanie zakończyło się celnym strzałem głową, który dał prowadzenie warszawskiej drużynie. Motor starał się odpowiedzieć szybkimi kontratakami, jednak defensywa gości długo pozostawała czujna.
W 25. minucie Legia podwyższyła prowadzenie po doskonałej akcji kombinacyjnej. Zawodnik Legii otrzymał dokładne podanie w polu karnym, po czym mocnym strzałem umieścił piłkę w siatce. Wydawało się, że Legia kontroluje przebieg spotkania, jednak Motor szybko pokazał, że nie zamierza się poddawać.
Jeszcze przed przerwą Motor zdołał zdobyć kontaktową bramkę. W 39. minucie po rzucie rożnym jeden z obrońców Motoru wygrał pojedynek główkowy i pokonał bramkarza Legii. To trafienie dodało gospodarzom pewności siebie, a po zmianie stron ruszyli do ataku z jeszcze większym zaangażowaniem.
W 55. minucie Motor doprowadził do wyrównania po składnej akcji w środku pola. Szybka wymiana podań rozmontowała defensywę Legii, a napastnik Motoru precyzyjnym uderzeniem pokonał golkipera gości. Remis utrzymał się jednak tylko przez chwilę, ponieważ Legia błyskawicznie odpowiedziała kolejnym trafieniem. W 63. minucie warszawska drużyna wykorzystała błąd w defensywie Motoru, przejmując piłkę na połowie rywala i zamieniając sytuację na gola.
Końcówka spotkania dostarczyła kibicom ogromnych emocji. Motor nie rezygnował z walki o punkty i w ostatnich minutach meczu wypracował rzut karny po faulu w polu karnym. Do piłki podszedł kapitan gospodarzy, który pewnym strzałem w lewy róg bramki ustalił wynik meczu na 3:3. Sędzia doliczył aż 10 minut, co sprawiło, że emocje trwały do ostatnich sekund.
Dla trenera Legii, Gonçalo Feio, był to szczególny mecz. Portugalczyk wrócił na stadion w Lublinie, gdzie wcześniej pracował jako trener Motoru. Jego obecność na ławce trenerskiej Legii dodała spotkaniu dodatkowego smaczku, a kibice Motoru przyjęli go z mieszanymi uczuciami – jedni z sympatią, inni z dystansem.
Remis sprawił, że Legia Warszawa z dorobkiem 40 punktów pozostaje w czołówce tabeli i wciąż liczy się w walce o mistrzostwo. Motor Lublin, dzięki wywalczonemu punktowi, ma na koncie 36 punktów i utrzymuje się w środku stawki, w bezpiecznej odległości od strefy spadkowej.
To spotkanie pokazało siłę charakteru obu drużyn. Legia, mimo prowadzenia, nie zdołała dowieźć zwycięstwa do końca, podczas gdy Motor pokazał ogromną wolę walki i skuteczność w kluczowych momentach. Kibice z pewnością na długo zapamiętają ten mecz jako jedno z najbardziej emocjonujących starć sezonu.